uliczkami Saskiej Kępy
-
DST
26.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:09
-
VAVG
12.09km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Drobne sprawy na mieście więc jest okazja wsiąść na rower.
Najpierw Dw.Wschodni po gazety i kosmetyki,
potem poczta, trochę dalej przystanek przy teatrze Powszechnym i odbiór biletów.
Stamtąd bliziutko do parku Skaryszewskiego.
Spokojne "kręcenie się" po alejkach w porze zachodu słońca,
i wyjazd prosto na Saską Kępę.
Dalszy ciąg spacerowej jazdy po wąskich uliczkach willowej dzielnicy
i przypadkowe odkrycie domu Agnieszki Osieckiej.
Stoi przy ulicy Dąbrowieckiej blisko Walecznych.
Napis na murze informuje, że mieszkała tu całe życie.
To dzięki jej piosence Saska Kępa na zawsze jest uwieczniona.
Duch Agnieszki unosi się nad okolicą.
"Co krok" kolejna ambasada i sporo ciekawych,
przedwojennych budynków o nietypowej architekturze.
Cicho tu i spokojnie, chociaż parę metrów dalej
pędzą samochody wzdłuż Wisły.
Ten szum tłumią teraz ekrany dżwiękoszczelne przy jezdni.
Artystycznego klimatu tego miejsca ciężko mi jednak szukać
wśród chodników gęsto zastawionych samochodami.
Ani iść ani jechać tędy swobodnie nie można.
Klucząc uliczkami docieram do trasy Łazienkowskiej.
Pokonuję błotnisty odcinek trwających prac drogowych,
mijam pomnik gen.Berlinga, dalej trasa wzdłuż Wisły,
skręt w Fieldorfa i ścieżką rowerową przez Gocław,
wzdłuż jeziorka Balaton,
potem obok kanałku Kamionkowskiego
powrót do parku Skaryszewskiego.
Stąd na skróty do Targowej i przez Szmulki do domu.
Robert Rauschenberg,
Bicycle
Kategoria po mieście